YOUTUBE

X

TIKTOK

Kontrolowane zwycięstwo „Aniołów” ze skandalem w tle – relacja z meczu eWinner Apator Toruń – Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno (55:35)

[fusion_builder_container hundred_percent=”no” equal_height_columns=”no” menu_anchor=”” hide_on_mobile=”small-visibility,medium-visibility,large-visibility” class=”” id=”” background_color=”” background_image=”” background_position=”center center” background_repeat=”no-repeat” fade=”no” background_parallax=”none” parallax_speed=”0.3″ video_mp4=”” video_webm=”” video_ogv=”” video_url=”” video_aspect_ratio=”16:9″ video_loop=”yes” video_mute=”yes” overlay_color=”” video_preview_image=”” border_size=”” border_color=”” border_style=”solid” padding_top=”” padding_bottom=”” padding_left=”” padding_right=””][fusion_builder_row][fusion_builder_column type=”1_1″ layout=”1_1″ background_position=”left top” background_color=”” border_size=”” border_color=”” border_style=”solid” border_position=”all” spacing=”yes” background_image=”” background_repeat=”no-repeat” padding_top=”” padding_right=”” padding_bottom=”” padding_left=”” margin_top=”0px” margin_bottom=”0px” class=”” id=”” animation_type=”” animation_speed=”0.3″ animation_direction=”left” hide_on_mobile=”small-visibility,medium-visibility,large-visibility” center_content=”no” last=”no” min_height=”” hover_type=”none” link=””][fusion_text]Drużyna eWinner Apatora Toruń bez problemów i wysoko pokonała ekipę Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno w stosunku 55:35. Po stronie toruńskiej najwięcej punktów przywiózł Chris Holder, ale podobać się mogli także pozostali zawodnicy. Wśród gości natomiast świetnie jeździł Oliver Berntzon. Niestety, w dwunastym biegu tego meczu doszło do fatalnej pomyłki sędziego – Artura Kuśmierza, który nie przerwał biegu po tym, jak ręka operatora kamery stacji nsport+ zahamowała taśmę startową, w którą wjechał Tobiasz Musielak. Sędzia Kuśmierz ukarał zawodnika „Aniołów” ostrzeżeniem za utrudnianie startu…

Poza tą jedną fatalną pomyłką sędziego, kibiców, i pewnie też zawodników, bardzo irytowało drobiazgowe ustawianie żużlowców pod taśmą. Sędzia Artur Kuśmierz nie miał niestety dobrego dnia, ale na szczęście żużlowcy byli w znacznie lepszej dyspozycji.

Generalnie przyznać trzeba, że zwycięstwo „Aniołów” ani przez moment nie było zagrożone, choć patrząc na postawę na torze, zasłużyli na wyższą wygraną. Pomijając „wielbłąd” sędziego, przez który Tobiasz Musielak stracił szansę na walkę o punkty, tylko w kilku wyścigach zawodnicy z Gniezna potrafili nawiązać rywalizację z torunianami. Timo Lahti wygrał inauguracyjny wyścig z pierwszego pola, ale potem nie pokonał już żadnego zawodnika eWinner Apatora. Adrian Gała z kolei wygrał ostatni swój start, gdy wynik meczu był dawno rozstrzygnięty. Bardzo waleczny na torze był Oskar Fajfer, ale jego dorobek punktowy nie zachwyca. Znakomicie za to pojechał Oliver Berntzon, który wygrał trzy biegi. Jurica Pavlic nie pokonał ani jednego rywala, a Damian Stalkowski wygrał tylko z Kamilem Marcińcem. Marcel Studziński i Frederik Jakobsen swoje punkty przywieźli po omawianej fatalnej decyzji sędziego Kuśmierza w biegu dwunastym.

W zespole gospodarzy zdecydowanie najlepiej pojechał Chris Holder, który znakomicie startował i był bardzo szybki na dystansie. W trzecim biegu po przegranym starcie, Australijczyk ładnym atakiem na przeciwległej prostej minął obu rywali. Jedyny punkt Chris stracił w biegu piętnastym na rzecz Berntzona. Wiktor Kułakow zaczął od niespodziewanego zera w pierwszym biegu, ale potem przegrał już tylko z Gałą. Adrian Miedziński od zawsze znany jest z jazdy drużynowej, czego dowodem są trzy bonusy zdobyte w tym spotkaniu. Waleczny był Jack Holder, który kilkukrotnie mijał rywali. Australijczyk stoczył najlepszą walkę na torze tego dnia z Berntzonem w ostatnim biegu meczu. Kamil Marciniec i Igor Kopeć-Sobczyński wygrali podwójnie bieg młodzieżowy, a potem starszy z naszych juniorów pokonał jeszcze Lahtiego i Gałę. Słabiej wypadł natomiast Tobiasz Musielak, nawet pomijając zdarzenie z biegu dwunastego.

Podsumowując, należy stwierdzić, że spotkanie dostarczyło nadspodziewanie dużo emocji, choć zwycięstwo „Aniołów” ani przez moment nie było zagrożone. Kolejny mecz odjedziemy w przyszłą niedzielę w Tarnowie.

Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno – 35:
1. Timo Lahti – 5 (3,0,1,1,-)
2. Adrian Gała – 5 (1,1,-,-,3)
3. Oskar Fajfer – 5 (1,0,2,2,0)
4. Oliver Berntzon – 12+1 (3,3,1*,3,0,2)
5. Jurica Pavlic – 1 (0,1,-,0)
6. Damian Stalkowski – 3+1 (0,1,0,2*)
7. Marcel Studziński – 1 (1,d,-)
8. Frederik Jakobsen – 3 (0,3,0)

eWinner Apator Toruń – 55:
9. Wiktor Kułakow – 10+1 (0,2*,3,3,2)
10. Jack Holder – 11+1 (2,3,2*,1,3)
11. Tobiasz Musielak – 4+2 (2,1*,1*,d)
12. Adrian Miedziński – 9+3 (2*,2,2,2*,1*)
13. Chris Holder – 13 (3,3,3,3,1)
14. Kamil Marciniec – 2+1 (2*,0,0)
15. Igor Kopeć-Sobczyński – 6+1 (3,2*,1)
16. Aleks Rydlewski – NS

Bieg po biegu:
1. (59,45) Lahti, Musielak, Fajfer, Kułakow 2:4
2. (60,34) Kopeć-Sobczyński, Marciniec, Studziński, Stalkowski 5:1 (7:5)
3. (59,77) C. Holder, Miedziński, Gała, Pavlic 5:1 (12:6)
4. (59,79) Berntzon, J. Holder, Stalkowski, Marciniec 2:4 (14:10)
5. (60,22) Berntzon, Miedziński, Musielak, Fajfer 3:3 (17:13)
6. (60,39) C. Holder, Kopeć-Sobczyński, Gała, Lahti 5:1 (22:14)
7. (60,17) J. Holder, Kułakow, Pavlic, Studziński (d4) 5:1 (27:15)
8. (60,80) C. Holder, Fajfer, Berntzon, Marciniec 3:3 (30:18)
9. (60,57) Kułakow, J. Holder, Lahti, Jakobsen 5:1 (35:19)
10. (60,07) Berntzon, Miedziński, Musielak, Stalkowski 3:3 (38:22)
11. (60,90) Kułakow, Miedziński, Lahti, Berntzon 5:1 (43:23)
12. (60,42) Jakobsen, Stalkowski, Kopeć-Sobczyński, Musielak (d4) 1:5 (44:28)
13. (60,90) C. Holder, Fajfer, J. Holder, Pavlic 4:2 (48:30)
14. (60,92) Gała (A), Kułakow (D), Miedziński (B), Jakobsen (C) 3:3 (51:33)
15. (60,46) J. Holder (C), Berntzon (B), C. Holder (A), Fajfer (D) 4:2 (55:35)

Sędzia: Artur Kuśmierz
NCD – 59,45 s uzyskał w 1. biegu Timo Lahti[/fusion_text][/fusion_builder_column][/fusion_builder_row][/fusion_builder_container]

Udostępnij