YOUTUBE

X

TIKTOK

Druga porażka w sezonie, ale bezcenny bonus z Łodzi przywieziony – relacja z meczu Orzeł Łódź – eWinner Apator Toruń

Drużyna eWinner Apatora Toruń przegrała po raz drugi w tym sezonie eWinner 1. Ligi Żużlowej, ale paradoksalnie zdobywając punkt bonusowy w Łodzi, znacząco przybliżyła się do upragnionego awansu do najwyższej polskiej klasy rozgrywkowej. Orzeł Łódź pokonał eWinner Apator Toruń 47:43 wykorzystując słaby dzień pięciu naszych zawodników. W zespole toruńskim świetnie pojechali Jack Holder i Wiktor Kułakow. Wśród gospodarzy najlepsi byli oczywiście Rohan Tungate i, dość sensacyjnie, Daniel Jeleniewski. Awans do Speedway Ekstraligi zapewnimy sobie, bez oglądania się na wyniki innych meczów, co najmniej remisując w przyszłą sobotę na Motoarenie przeciwko Unii Tarnów.

Spotkanie w Łodzi rozpoczęło się od sensacyjnego podwójnego zwycięstwa Norberta Kościucha i Daniela Jeleniewskiego nad Chrisem Holderem i Adrianem Miedzińskim. Zawodnicy gospodarzy pokazali jedyny tego dnia sposób na zdobywanie punktów, czyli wywożenie rywali w płot po starcie, a następnie pilnowanie najszybszej ścieżki. Niestety, w dalszej fazie meczu, tylko Jack Holder i Wiktor Kułakow dysponowali dostatecznie szybkim sprzętem, aby kopiować ten sposób jazdy.

W biegu młodzieżowym zgodnie z przewidywaniami wygrał Igor Kopeć-Sobczyński, ale trudny łódzki tor obnażył wszystkie niedoskonałości w technice jazdy Kamila Marcińca, którego łatwo minęli Piotr Pióro i Aleksander Grygolec. W trzecim biegu upadł jadący na czwartym miejscu Aleksandr Łoktajew i został wykluczony, a w powtórce Jack Holder pokazał, jak należy zakładać żużlowców jadąc z czwartego pola.

Wiktor Kułakow dopiero po trzecim swoim starcie zmienił motocykl, co natychmiast przełożyło się na zdobycze punktowe, do których nas przyzwyczaił. W czwartym biegu meczu musiał jednak skupić się na walce o dwa punkty z Grygolcem. Torunianie przegrywali wówczas 10:14.

W piątym wyścigu pewnie wygrał ponownie Jeleniewski, a C. Holder z Kułakowem musieli się napracować, aby pokonać Nowaka. W szóstym biegu jedyny dobry występ tego dnia zanotował Adrian Miedziński i wspólnie z J. Holderem wygrali podwójnie z Łoktajewem doprowadzając do remisu. Niestety, słaby w tym meczu Tobiasz Musielak przegrał podwójnie z Tungatem i Kościuchem. Gospodarze objęli wówczas prowadzenie, którego nie oddali już do końca spotkania.

W ósmym wyścigu bez problemów wygrał Łoktajew. W dziewiątym po starcie torunianie prowadzili podwójnie, ale Tungate z Kościuchem ostrymi atakami odwrócili wynik biegu na 4:2. Menadżer Tomasz Bajerski po raz pierwszy w sezonie mógł stosować rezerwy taktyczne i przyznać trzeba, że zrobił to wzorowo. Pierwsze dwie zmiany (J. Holder za Musielaka i Kopeć-Sobczyński za Marcińca) nie przyniosły oczekiwanego rezultatu, choć po starcie „Anioły” prowadziły podwójnie. Niestety, Kopeć-Sobczyński nieco zablokował Australijczyka, z czego skorzystali obaj łodzianie. Jack szybko minął jednak Nowaka i gonił Jeleniewskiego. Zdołał nawet go wyprzedzić, ale wychowanek lubelskiego żużla odbił na mecie prowadzenie. Przewaga Orła zaczęła niebezpiecznie rosnąć. Było wówczas 34:26 dla gospodarzy.

Kolejne rezerwy taktyczne oraz odrodzenie Kułakowa zatrzymały wzrost różnicy punktowej i ostatecznie Orzeł wygrał z eWinner Apatorem 47:43. Zwycięstwo było jednak możliwe, gdyby nie błędy na dystansie C. Holdera. Australijczyk dwukrotnie po starcie prowadził podwójnie, ale spadał na czwarte miejsca jadąc za szeroko. Dwa biegi wygrał jednak Kułakow, a swoją trzecią trójkę dorzucił J. Holder i sprawa punktu bonusowego rozstrzygnęła się już przed wyścigami nominowanymi.

Zwycięstwo gospodarzom zapewnił Łoktajew wygrywając bieg czternasty. Wreszcie dobrze na pierwszym łuku zachował się C. Holder wywożąc szeroko Kościucha. Wychowanek Unii Leszno, który był bardzo szybki we wcześniejszych biegach, tym razem nie nawiązał już żadnej walki z torunianami. W piętnastym wyścigu J. Holder i Kułakow bez problemów pokonali Tungate’a i Jeleniewskiego ustalając wynik meczu na 47:43.

Celem na ten sezon był awans do Speedway Ekstraligi. Zdobycie punktu bonusowego w Łodzi zdecydowanie przybliża jego realizację. Awans zapewnimy sobie co najmniej remisując za tydzień na Motoarenie z Unią Tarnów.

eWinner Apator Toruń – 43:
1. Adrian Miedziński – 2+1 (0,2*,0,-)
2. Jack Holder – 16 (3,3,2,2,3,3)
3. Chris Holder – 7 (1,2,2,0,0,2)
4. Wiktor Kułakow – 12+3 (2,1*,1*,3,3,2*)
5. Tobiasz Musielak – 3+1 (1,1,-,-,1*)
6. Kamil Marciniec – 0 (0,0,-)
7. Igor Kopeć-Sobczyński – 3 (3,0,0,0)
8. Jakub Janik – NS

Orzeł Łódź – 47:
9. Norbert Kościuch – 8+1 (3,3,1,1*,0)
10. Rohan Tungate – 10+2 (3,2*,3,1*,1)
11. Daniel Jeleniewski – 10+1 (2*,3,3,2,0)
12. Marcin Nowak – 5 (2,0,1,2)
13. Aleksandr Łoktajew – 9 (w,1,3,2,3)
14. Aleksander Grygolec – 2+1 (1*,1,0)
15. Piotr Pióro – 3+1 (2,0,1*)
16. Mateusz Dul – NS

Bieg po biegu:
1. (58,93) Kościuch, Jeleniewski, C. Holder, Miedziński 5:1
2. (59,74) Kopeć-Sobczyński, Pióro, Grygolec, Marciniec 3:3 (8:4)
3. (58,48) J. Holder, Nowak, Musielak, Łoktajew (w/u) 2:4 (10:8)
4. (58,79) Tungate, Kułakow, Grygolec, Marciniec 4:2 (14:10)
5. (59,16) Jeleniewski, C. Holder, Kułakow, Nowak 3:3 (17:13)
6. (58,69) J. Holder, Miedziński, Łoktajew, Pióro 1:5 (18:18)
7. (58,85) Kościuch, Tungate, Musielak, Kopeć-Sobczyński 5:1 (23:19)
8. (59,29) Łoktajew, C. Holder, Kułakow, Grygolec 3:3 (26:22)
9. (59,04) Tungate, J. Holder, Kościuch, Miedziński 4:2 (30:24)
10. (59,96) Jeleniewski, J. Holder, Nowak, Kopeć-Sobczyński 4:2 (34:26)
11. (59,75) Kułakow, Nowak, Kościuch, C. Holder 3:3 (37:29)
12. (59,06) J. Holder, Jeleniewski, Pióro, Kopeć-Sobczyński 3:3 (40:32)
13. (59,66) Kułakow, Łoktajew, Tungate, C. Holder 3:3 (43:35)
14. (59,55) Łoktajew (A), C. Holder (B), Musielak (D), Kościuch (C) 3:3 (46:38)
15. (59,56) J. Holder (C), Kułakow (A), Tungate (D), Jeleniewski (B) 1:5 (47:43)

Startowano według II zestawu.
NCD – 58,48 s (nowy rekord toru) uzyskał w biegu 3. Jack Holder

Udostępnij