Ulewny deszcz nie pozwolił na rozegranie spotkania w Grudziądzu pomiędzy miejscowym Zooleszcz GKM-em a Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa. Mecz ten jest bardzo istotny dla układu tabeli po części zasadniczej sezonu. W drugim piątkowym starciu ekipa Betardu Sparty Wrocław pokonała za dwa punkty zespół z Lublina, co oznacza, że drużyna KS Apatora Toruń do ćwierćfinału przystąpi z czwartego lub piątego miejsca, a naszym rywalem będzie ebut.pl Stal Gorzów lub Betard Sparta Wrocław. Jakie są teoretyczne opcje kształtu tabeli po czternastu kolejkach sezonu zasadniczego?
W niedzielę, 11 sierpnia odbędą się trzy spotkania XIV kolejki PGE Ekstraligi:
godz. 14:00 – Zooleszcz GKM Grudziądz vs Krono-Plast Włókniarz Częstochowa
godz. 16:30 – Novyhotel Falubaz Zielona Góra vs KS Apator Toruń
godz. 19:15 – Fogo Unia Leszno vs ebut.pl Stal Gorzów
Od pewnego czasu wiadomo, że pierwsze miejsce w tabeli zajął zespół Orlen Oil Motoru Lublin, który jak dotychczas doznał dwóch porażek: w Toruniu i we Wrocławiu zdobywając jednak komplet punktów bonusowych. Drugie miejsce obecnie zajmuje ekipa Betardu Sparty Wrocław, ale tyle samo punktów uzbierała do tej pory ekipa ebut.pl Stal Gorzów, która ma jeszcze do odjechania spotkanie w Lesznie. Punkt bonusowy w rywalizacji gorzowsko-wrocławskiej obronił zespół z Dolnego Śląska, ale gorzowianom wystarczy wywieźć z Leszna bonus i z powrotem wróci na drugą lokatę.
Drużyna KS Apatora Toruń może zająć po części zasadniczej sezonu miejsce czwarte lub piąte.
Czwarte miejsce zajmiemy wówczas, gdy ekipa częstochowska nie wygra w Grudziądzu. Wynik meczu z Zielonej Góry nie będzie miał wówczas żadnego znaczenia, gdyż znany będzie już rezultat starcia grudziądzko-częstochowskiego. Remis lub jakiekolwiek zwycięstwo gospodarzy pozwoli nam utrzymać czwartą pozycję i w ćwierćfinale zmierzymy się z trzecim zespołem.
W przypadku wygranej częstochowian w Grudziądzu, drużyna spod Jasnej Góry zrówna się z nami punktami, ale będzie sklasyfikowana wyżej ze względu na punkt bonusowy zdobyty na Motoarenie. Torunianie będą musieli wówczas przywieźć co najmniej jeden punkt z Zielonej Góry, aby wrócić na czwartą lokatę, czyli przegrać różnicą co najwyżej jednego punktu.
Podsumowując, w ćwierćfinale pojedziemy albo z gorzowianami albo z wrocławianami. Warto zauważyć, że zarówno rywalizacja toruńsko-gorzowska, jak i toruńsko-wrocławska jest teoretycznie możliwa z każdego dostępnego obecnie układu miejsc po części zasadniczej sezonu, czyli 2-5 lub 3-4. Opcji jest nadal bardzo dużo, zatem analiza i zestawianie ze sobą różnych wyników stałoby się nieczytelne i nudne. Poczekajmy do zakończenia niedzielnych spotkań.