W pierwszych meczach ćwierćfinałowych zwycięstwa odniosły drużyny gości, czyli zespoły wyżej rozstawione po sezonie zasadniczym. W związku z tym najprawdopodobniej czwartą ekipą, która awansuje do półfinałów, będzie drużyna, która wprawdzie przegra oba mecze ćwierćfinałowe, ale zdobędzie najwięcej punktów. Wszystko jest zatem nadal możliwe!
Przypomnijmy, że torunianie przegrali na Motoarenie z lublinianami 42:47, a więc zdobyli 42 punkty. Jak się okazuje, jest to najniższa porażka w pierwszych meczach ćwierćfinałowych. Leszczynianie ulegli wrocławianom 42:48, czyli różnicą sześciu punktów, ale też zdobyli 42 punkty. Osłabieni gorzowianie przegrali z częstochowianami 41:49 zdobywając o punkt mniej niż torunianie.
Do półfinałów awansują trzej zwycięzcy par ćwierćfinałowych i najlepszy przegrany. Za tydzień zatem we Wrocławiu, w Częstochowie i w Lublinie będzie walka na całego! Bądźcie z nami do końca, póki mamy jeszcze szansę na półfinał!