Drużyna eWinner Apatora Toruń jest już niezwykle blisko upragnionego awansu do PGE Ekstraligi. Cel ten osiągniemy, jeśli co najmniej zremisujemy w sobotnim starciu z Unią Tarnów na Motoarenie. Wówczas wyniki wszystkich pozostałych spotkań nie będą już miały żadnego znaczenia. Istnieje wiele innych teoretycznych możliwości awansu „Aniołów” nawet przy porażce z tarnowianami, ale nawet nie będziemy ich w tym momencie analizować. Liczy się tak naprawdę co najmniej remis!
Obecnie w tabeli eWinner 1. Ligi Żużlowej torunianie mają pięć punktów przewagi nad łodzianami i sześć „oczek” nad gnieźnianami. Do końca sezonu pozostały na starcia z tarnowianami u siebie i wyjazd do Gniezna. Ekipa z Wielkopolski pojedzie również do Ostrowa. Zespół Orła natomiast podejmować będzie bydgoszczan i wybierze się do Daugavpils.
Jeśli w meczu z Unią Tarnów dorzucimy do naszego dorobku co najmniej dwa punkty meczowe (jeden punkt za remis i bonus), to nasza przewaga nad dwoma goniącymi ekipami urośnie już do siedmiu punktów i po prostu nikt już nas nie będzie mógł wyprzedzić. W dwóch spotkaniach można bowiem wywalczyć tylko sześć punktów.
Teoretycznie możliwe są jeszcze inne scenariusze, w których awansujemy nawet nie zdobywając już żadnego punktu do końca sezonu, ale nie będziemy ich nawet rozważać. Podobnie nie przyjrzymy się bliżej kilku przypadkom, w których nie wywalczymy awansu. Wszystko jest w naszych rękach i kwestię awansu chcemy rozstrzygnąć ostatecznie już w sobotę.
Bądźcie z nami! Razem po awans!